king - be vis

king

be vis

00:00

02:52

Similar recommendations

Lyric

Widzę obraz jej, gdy maluję ręką mistrza

Kiedyś jak Cantona, dzisiaj bliżej do Kinga

To moja zielona mila, choć nie wychodzą wyjścia

W sklepie z marzeniami Pan Mercedes, no i familia

Przez co nie śpię, halo wizyta Dr. Sen

Potem respię się, czasem nawet cały dzień

Trochę więzień, ale chcę pasy YSL

Czuję chemię, dlatego za rap Heisenberg

Wejście smoka ale nie mam wyjścia

Jackie Chan, nie Filip z konopi, a palę liścia

Podkrążone oczy z braku mocy, ale wystrzał

Zawsze powtarzałem, że ważna tylko familia

Przebudzenie, w nocy budzi Carrie, a nie budzik

Nocna zmiana na komórce moje tracki lubi

Czarny dom jak czarne ciuchy

No i czarny umysł, który widzi duże sumy

Widzę obraz jej, gdy maluję ręką mistrza

Kiedyś jak Cantona, dzisiaj bliżej do Kinga

To moja zielona mila, choć nie wychodzą wyjścia

W sklepie z marzeniami Pan Mercedes, no i familia

Przez co nie śpię, halo wizyta Dr. Sen

Potem respię się, czasem nawet cały dzień

Trochę więzień, ale chcę pasy YSL

Czuję chemię, dlatego za rap Heisenberg

Cztery pory roku, a najbardziej lubię jesień

Na wiosnę ćwierkają ptaszki, że płytę przyniesie

Nienawidzę zimy, no i wyczekuję lata

Wtedy latam, no i paffam, no i bakam, no i spadam na ziemię tu

Nie mam tu ciebie już, ja sam i Escape Room (o, o, o)

Widzę obraz jej, gdy maluję ręką mistrza

Kiedyś jak Cantona, dzisiaj bliżej do Kinga

To moja zielona mila, choć nie wychodzą wyjścia

W sklepie z marzeniami Pan Mercedes, no i familia

Przez co nie śpię, halo wizyta, Dr. Sen

Potem respię się, czasem nawet cały dzień

Trochę więzień, ale chcę pasy YSL

Czuję chemię, dlatego za rap Heisenberg

Ta gra jak gra Geralda, ale nie gra tu G-Eazy

Prosto z domu rapu, mów mi młody bv, Eazy-E

Pod kopułą mamy wiele wizji

Nie lubię fermentu, nie oglądam telewizji

Wyznaczam nowe wyzwania i cele

Tylko zioma od dzieciaka nazwę przyjacielem

Nie mam wyjścia jak Orfeusz, nie spojrzę za siebie

Pozdrawiam całe podziemie

Widzę obraz jej, gdy maluję ręką mistrza

Kiedyś jak Cantona, dzisiaj bliżej do Kinga

To moja zielona mila, choć nie wychodzą wyjścia

W sklepie z marzeniami Pan Mercedes, no i familia

Przez co nie śpię, halo wizyta, Dr. Sen

Potem respię się, czasem nawet cały dzień

Trochę więzień, ale chcę pasy YSL

Czuję chemię, dlatego za rap Heisenberg

- It's already the end -