Wschód (Intro) - White 2115

Wschód (Intro)

White 2115

00:00

02:25

Similar recommendations

Lyric

Nowoczesna patologia, czemu wtedy unikali mnie jak ognia?

Też byłem człowiekiem tylko, że w niemodnych spodniach

Słabo widoczny dla nich, jebany hologram, żaden ideał

Bycie nikim kurwa miałem wpisane w DNA

Stary blok, a mieszkanie dalej pamięta komunę

Moją złość gdy mój ojciec wtedy odchodził do nieba

Mój przyjaciel z domu dziecka mieszkał u mnie

Bo jego starzy kiedyś już wybrali wódkę, dzisiaj są świętej pamięci

No bo jednak to nie do końca był eliksir na sukces

Nie miałbym nic gdyby nie mama

Bo mnie wychowała tak, że się nie liczy pieniądz

Tylko dzięki niej, teraz jestеm z dobrego domu

Chociaż wtedy jedyniе to kurwa otaczał mnie beton...

Klatka, typy i ból dzielone na dwóch

Ławka, szczyny i bruk dzielone na dwóch

Znajdź nas tam, gdzie dawno odpuścił Bóg

Tam gdzie nie ma nieba i pozostał tam tylko duch

Z tego miejsca dla was

Dzięki Solar, dzięki Lanek, dzięki Białas

Dzięki Borys, dzięki Johny, dzięki Mama

Dzięki Kubi, dzięki Kuqe, dzięki Blacha

Zróbcie dla moich ludzi pojebany hałas, ej

Pojebany hałas, ej, zróbcie hałas za to

Żeby to gówno nigdy nie było moją pracą

Mam swoje grono i swoje osiedle

Tyle razy opuszczałem ławkę z myślą, że odejdę

Bo, bo nie chciałem na dnie, bo, bo nie chciałem w piekle

Bo, bo się bałem strasznie, że to miejsce jest przeklęte, ale wiesz

Powiedz czemu czuję dalej chłód

Czemu byłem sam, kiedy się bałem w chuj

Dzisiaj się nie boję wcale już

Skurwysynu to nade mną czuwa tata, a nie Bóg...

Klatka, typy i ból dzielone na dwóch

Ławka, szczyny i bruk dzielone na dwóch

Znajdź nas tam, gdzie dawno odpuścił bóg

Tam, gdzie nie ma nieba i pozostał tam tylko duch

Wschód!

Wschód!

Wschód!

- It's already the end -