Czerwony dywan - Paluch

Czerwony dywan

Paluch

00:00

03:45

Song Introduction

"Czerwony Dywan" to jeden z nowszych utworów polskiego rapera Palucha, wydany w 2023 roku. Piosenka wyróżnia się dynamicznym beatem oraz introspektywnymi tekstami, które poruszają tematy sukcesu, presji społecznej oraz osobistych zmagań artysty. W teledysku, Paluch prezentuje kontrast między luksusem a codziennymi wyzwaniami, co dodatkowo podkreśla głębię przekazu utworu. "Czerwony Dywan" spotkał się z pozytywnym odbiorem zarówno fanów, jak i krytyków muzycznych, zdobywając liczne odtworzenia na platformach streamingowych oraz miejsce w listach przebojów.

Similar recommendations

Lyric

Wyżej podziemia już nie ma, wyżej już jest tylko mainstream

Wjeżdżam na rynek z albumem jak do swojej posesji

Jak do swojej posesji, i nie podważaj tej kwestii

Jestem w tym bagnie, mordeczki, osobnym ciałem niebieskim

Robią se jedynkę w lutym, gdy wolne mają najwięksi

Ja jesienią zaczynam ruchy, w tłoku OLiS przejęty

Nie dzwońcie do mnie z Top Trendy, dopóki nie znacie ksywek

Jak wbijemy tam na występy, słupki kurwa pójdą z dymem

Wasze romanse w gazetach, wasze rozwody w gazetach

Na karcie mam parę złotych, co macie jeszcze na sprzedaż?

Na swoim punkcie obsesja, gdy gaśnie kamera - depresja

Jesteście potrzebni do szczęścia, jak czwarty pasek na dresach

Słucham uważnie co mówisz i widzę u ciebie ten stan

Patrzę dziś na twoje ruchy i jara cię medialny lans

Poczułeś się celebrytą, bo trochę osób cię zna (co?)

Czerwony dywan, czerwony dywan znowu odwiedza cię w snach

Nie jestem celebrytą, choć uwierz, mógłbym być

Wiem co cię jara pizdo, liczysz się tylko ty

Płonie czerwony dywan, brakuje na nim stylu

Płonie czerwony dywan, bo spala się ze wstydu

Nie jestem celebrytą, choć uwierz, mógłbym być

Wiem co cię jara pizdo, liczysz się tylko ty

Płonie czerwony dywan, brakuje na nim stylu

Płonie czerwony dywan, bo spala się ze wstydu

Nie robię żadnego popu, robię sobie nowe rapy

Musisz być w głębokiej dupie jak nowe dla ciebie są trapy

Lecę na tym od dekady i wbijam kora w salony

Płoną czerwone dywany i wasze z plastiku korony

Wy dzisiaj nie macie stylu, bo wy dzisiaj macie ten look

Wy kurwa nie macie wstydu na smyczy do radia jak stado suk

Twoi ludzie w kagańcach labele dzisiaj to klatkowy chów

Do rapu przez Minecraft, nie ma tu miejsca dla bezdomnych psów

Jest moda na rapy i przez niekumatych dupa lizana na medal

Kuszą kontrakty, rosną kontakty, szukają kukieł do reklam

Za marne sto koła od korporacji to nawet tu nie podjeżdżaj

Za marne sto koła masz kilku świeżaków i dadzą się nawet rozebrać

Opada szczęka, organizator gada mi tuż po koncercie

Jechałeś po rządzie trochę nie dobrze i trochę za dużo przekleństw

"Zamknij mordę i wypierdalaj" - tak powinienem powiedzieć

Usłyszał dobrze, bardzo przepraszam, jestem prawdziwym raperem

Nie jestem celebrytą, choć uwierz, mógłbym być

Wiem co cię jara pizdo, liczysz się tylko ty

Płonie czerwony dywan, brakuje na nim stylu

Płonie czerwony dywan, bo spala się ze wstydu

Nie jestem celebrytą, choć uwierz, mógłbym być

Wiem co cię jara pizdo, liczysz się tylko ty

Płonie czerwony dywan, brakuje na nim stylu

Płonie czerwony dywan, bo spala się ze wstydu

Posypane na dwa palce, nosy ujebane szajsem

Jebać kurwa całą branże, zakłamaną branże

Mówią o czystości, ich psychika to jest pasztet

Mielę truchło na parówy, rzucam hienom na pożarcie

Nie jestem celebrytą, choć uwierz, mógłbym być

Wiem co cię jara pizdo, liczysz się tylko ty

Płonie czerwony dywan, brakuje na nim stylu

Płonie czerwony dywan, bo spala się ze wstydu

Nie jestem celebrytą, choć uwierz, mógłbym być

Wiem co cię jara pizdo, liczysz się tylko ty

Płonie czerwony dywan, brakuje na nim stylu

Płonie czerwony dywan, bo spala się ze wstydu

- It's already the end -