3wagon - chillwagon

3wagon

chillwagon

00:00

03:21

Similar recommendations

Lyric

Mordo, były trzy dźwigi, były trzy kominy

Wszystko jest trzy, H jest trzy

Pewnego dnia jadę moim bike'iem, człowieku

W nocy wracam ze studia

I na środku ulicy przecina mi drogę 3WAGON, rozumiesz?

Trzy wagony na lawetach

Tego dnia pomyślałem, "Człowieku, ja będę w chillwagon"

A wiesz co jest najlepsze? Ja już tego dnia byłem w chillwagon, man

Pa na to, jak to brzmi, ej, Tede z chillwagon

Rapgra dziś otwiera mi drzwi nago

Sama zapalarą mi odpala ten baton

Zalotnie pyta, czy wejdę, oh

Ta, jestem w chillwagon

Rapgra dziś otwiera mi drzwi nago

Sama zapalarą mi odpala ten baton

Jacula z G-Wagon na pełnej

Wkoło słychać stek bzdur, u nas tylko T-Bone (T-Bone)

Skoczyłem jak małpa, teraz palę się jak gibon

Tym, co chcieli, żebym zszedł dam zajawkę żywą (żywą)

Chillwagon to TDF i mój bratan Igor

Tutaj mój powszedni chleb nazywa się hip-hop (hip-hop)

Kiedy w niego wchodzę, wtedy sprzątam tu na tip top

A 420 to naszego domu zip kod

Znowu kminisz nad wersami, ja wchodzę w to szybko (szybko)

Grałem w pierwszej lidze, jak gry były na kartridże

W karierze wyskoki, jakbym siedział na corridzie

Nie podrobi tego stylu tutaj żaden lamus

Wjeżdżam G-Wagonem, dziwko, i to w wersji Brabus

Te-te-teraz moje życie, taniec leciutki jak beza

Kiedyś tylko psy prosiły mnie do Poloneza

Wygrałem, bo już nie myślę wciąż tylko o sobie

Moja firma, ojciec chillwagonu i synowie

Pa na to, jak to brzmi, ej, Tede z chillwagon

Rapgra dziś otwiera mi drzwi nago

Sama zapalarą mi odpala ten baton

Zalotnie pyta, czy wejdę, oh

Ta, jestem w chillwagon

Rapgra dziś otwiera mi drzwi nago

Sama zapalarą mi odpala ten baton

Jacula z G-Wagon na pełnej

Wchodzę jak do siebie

Dzień dobry, ReTo, Borixon, Tede

Chciałem zrobić taki numer w chuj, oczom nie wierzę

Jak to wiezie, wrum-wrum, jak to wiezie

Wyprzedzam was stu, skurwysyny, a wciąż siedzę

A gdy wstanę, to zdmuchnę cię, głupi pajacyku

Tak, jak plastikową kukłę nim skończę na odwyku

Jak już przerośnie mnie sukces, to wejdę na drabinę

Kiedyś byłem, kurwa, głupkiem gotowym wiązać linę

Dziś jadę sobie z chillwagon w G-Wagon

Ze środka jebie w chuj trawą, to prostą sprawą

Ale ja na to mam papier, więc josh w łapie

I od teraz mnie już żaden dog nie złapie, oh-oh

Pytam BRX'a co się tutaj odpierdala, jak się jest w chillwagonie

Trap-trapuje się, jara

Co ja robię tu, tu? Trapuję se, jaram

To i to robię naraz, OIO pozdrawiam

F-I-O-D-O-R, NWJ, Warszawa, ej

C-H-I-L-L-W-A-G-O-N, okej (trraa)

Nie ma co przesadzać, faktycznie pełen chill jest

Traperem byłem z BRX'siem w RRX'ie

Chatka na gołąbkach to trap na grr-grr

Gadka, zajawka, trawka i rytmy

I cyk-pyk, ziomek, moment niezwykły

Jadę se chillwagonem, mordo, ale wygryw

Ej, mordo, ale wygryw

Jadę se chillwagonem mordo, ale wygryw

Mordo, oh, ale wygryw

Jadę se z chillwagonem, skrrrt, skrrrt

- It's already the end -