Rap mnie zawiódł - QueQuality

Rap mnie zawiódł

QueQuality

00:00

03:55

Similar recommendations

Lyric

Oh, yeah, oh, okej

Brudny blok, stara ściana z karton gipsu

Woła ktoś, ktoś do spania, bo nie słyszy pisków

Niektórych grzechów nie rozgrzeszy biskup

Niektórych spraw nie rozliczy fiskus

Odwróciłem kartki i lepiej mnie o to nie pytaj

Dzieciaki się doszukują aferki, a ja co weekend nie mogłem oddychać

I nie wiem, co zrobiłby ze mną ten jad

Może bym zdychał zachlany w schronisku

Wyobraź sobie, co to jest za skraj

Gdy ze łzami w oczach go lałem po pysku

Kurwa mać, a tu mam obiekcję

Czemu ja się nie odzywam

A inni po roku chcą nagle prowadzić prelekcje?

Dlaczego lejąc na wszystko i tak musiałeś umyć ręce?

Chociaż to nie Ty byłeś w tym piekle?

Cenię swoje życie i chciałem dobrze, dlatego (yeah)

Każdego rozliczy sumienie - nie moje, nie Twoje, lecz jego

I zapamiętajcie - różne rzeczy ludzie pierdolą

A prawda nie ma znaczenia, bo i tak ufacie idolom (ha)

Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu

Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół

Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach

Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak

Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu

Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół

Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach

Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak

Rap mnie zawiódł, ale mam jeszcze jakąś swą misję

Byłem dzieciakiem Następnym do Piekła

Teraz to chyba przechodzę ten czyściec

Intencje mam czyste, dalej to w piździe, się o nic nie proszę

Prawie magister, ale mam iskrę, z ziomem z labelu dzielę się sosem

Ciągle afery i ze mną freak fighty

Twoi raperzy pierdolą w numerach, ale vis a vis mają pełne majty

Życie to kanty, nie będzie kit mi mówił, co git jest i kto jest kurwą

Moje zasady to moje zasady, trzymam się sztywno ich, a nie wybiórczo

Rap mnie zawiódł, za to pite

Ale dał mi pełną michę, pełną szafę i publikę

Aż do fejmu przez WBW, aż do złota przez mój debiut

Choć straciłem parę zębów, zyskałem wiernych kolegów

Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu

Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół

Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach

Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak

Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu

Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół

Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach

Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak

Yeah, yeah, to nigdy nie jest kolejna piosenka

Też byłem tylko dzieciakiem, co 16 lat miał

I chciałem, by tak jak raperów mnie wszędzie nosili na rękach

Dobrze pamiętam

Grała mi muza do ucha na przerwach

Nie na tych grupkach, ani w komentach

Dzisiaj się wkurwiam w takich momentach

Ten, który ukradł jebany hip-hop

Teraz go trzyma na chacie i mówi, że pewnie jest beczka

Po co się pchasz na świecznik

Nie wiesz jak szybko wypala się świeczka?

Przestań szukać dla siebie miejsca

Gdzieś, gdzie droga głównie do kłamstwa, a nie do szczęścia

Jeden coś nagra, drugi się przećpał

Jedna śmieszna gierka

Wiem, jak zmienia cash Was

Też mam krew na rękach

Ale nie dam wspierać ścierwa

Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu

Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół

Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach

Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak

Rap mnie zawiódł, robię to dla squadu

Dla zagubionych dzieciaków, podzielimy to pół na pół

Uppercut, zaatakuj, jak masz coś w łapach

Trzymam te kurwy na smyczy, wyprowadzam atak

- It's already the end -