WIRUS - White Widow

WIRUS

White Widow

00:00

03:19

Similar recommendations

Lyric

Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym rapem

Jak wpadam ci na chatę to zgarnąć twoją sałatę

Suka jest jak wirus, nie podciągaj się na szmatę

Twój ziomal to pantofel, no i siedzi pod krawatem

WW, west coast shit - ty wierz mi

Kręcę bata za batem i wrzucam tam keef

Piszą w coco nie rape i suka mi się oddaje

I nie chcę bo się zarażę, a powiesz coś, mamy beef

Powiedz coś, mała suko, no to mamy beef

Ja jestem jak wirus, który chce cię zabić

Double cup, White Widow, to jest duży drip

U nas płonie joint, płonie top, płonie spliff

O mój Boże, walisz ścierwo na pokaz

Co z tego, że całkiem niezła z ciebie szprota

Typy piszą mi na DM: "ile zwrota?"

Suka truje jak wirus, to jest głupota

Koka – ona bardzo lubi to

Big booty ass bitch, zna ją cały blok

Lokal, wbijam ci na kwadrat ziom

Biorę to co moje i wykurwiam szybko stąd

404, coś nie pykło, suko

Pull up na spot i jest czysto, pusto

Robię kwit, z broskim się dzielę kapustą

Z broskim się dzielę kapustą

Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym rapem

Jak wpadam ci na chatę to zgarnąć twoją sałatę

Suka jest jak wirus, nie podciągaj się na szmatę

Twój ziomal to pantofel, no i siedzi pod krawatem

WW, west coast shit - ty wierz mi

Kręcę bata za batem i wrzucam tam keef

Piszą w coco nie rape i suka mi się oddaje

I nie chcę bo się zarażę, a powiesz coś, mamy beef

White Widow to wszystko, WW ponad wszystko

Jesteśmy czymś więcej niż składem

Ty chcesz być nas blisko

Ty nie będziesz blisko bo cię odpulono za zdradę

I ciebie pierdolę i wszystko pierdolę co fałszywe jest i słabe

I chuj mnie to kurwo, że ci odjebało przez całą spaloną trawę

Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym gustem

Przez twoje pierdolenie tracę z mordy uśmiech

Nie próbuj mnie zarazić, ty i twój skład

Jestem zaszczepiony na twój chujowy rap

Mój ziomal to kozak i wciąż szuka przygód

Twój ziomal to przygłup i nie czuje rytmu

Nie podchodź kurewko, wiem, że szukasz fiuta

Nie podchodź kurewko, wiem, że masz wirusa

Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym rapem

Jak wpadam ci na chatę to zgarnąć twoją sałatę

Suka jest jak wirus, nie podciągaj się na szmatę

Twój ziomal to pantofel, no i siedzi pod krawatem

WW, west coast shit - ty wierz mi

Kręcę bata za batem i wrzucam tam keef

Piszą w coco nie rape i suka mi się oddaje

I nie chcę bo się zarażę, a powiesz coś, mamy beef

Mam już dość pierdolenia o tym tak jak o korona

Każdy ziom tu lata, no i czeka nas korona

Suka tak wygrzana, wygląda jak poparzona

Zrobi to co trzeba, wiesz, że nigdy nie narzeka

Ja nie narzekam, to co zechcę biorę

I jak odjebałeś lipę to zabieraj pionę

Z miejsca kładzie się na brzuchu, wie, że tak to wolę

A jak ma jakieś życzenia to zaczeka trochę

Mi to zawsze się udaje, tobie wiem, że nie

Zrobię pull up na mój blok, tobie wierzenie tu zostało

Ja już wiem, że nie zmienię się

To nie jest tak, że udaję, tak po prostu jest

Tu suko, to na pewno

Real hood baby, w sercu osiedle, nie dancefloor

Jeśli chcesz to wyjątkowo zatańczymy mendo

Mój ziomal cię obróci, tak jakby tańczył flamenco

- It's already the end -