gora trupów - chillwagon

gora trupów

chillwagon

00:00

02:56

Similar recommendations

Lyric

Palę jak habanero

Na obczajce patrze gdy psy robią eo, eo

Widziałem twoją paczkę, wyszli z jedną amareną

Widziałeś moją paczkę, każdy pali swoją piątkę

Nie było twojej lali, ale dojdziesz

Jak pościelisz tak się wyśpisz, powtarzali mi i cóż

Jak mam próbować się wyspać, jak tu pościelił się trup

Podejmuję wiele wyzwań, ciągle lecę niczym Sindbad

Wszędzie patrzą się jak w Big Brother

Trochę martwię się o mózg

Miasta pełne skrótów, w nich mury pełne wrzutów

Twoi ludzie trupy, wasza nowa trumna YouTube

Moja szafa pełna ciuchów, płuca pełne buchów

Szewc chodzi bez butów, twoja dupa pełna śrutu

Jestem z miasta wielkich snów, tu gdzie amfa to jest Bóg

Tu zabawa to jest wspólna, większość nie ma swych planów

Ja jadę sobie z Chillwagonem, to cię wypierdala z butów

Jesteś żywy, jesteś ziomem, reszta to jest góra trupów

Cały YouTube pełen subów, nie ma kurwa cudów

Wasze szklanki pełne lodu, nasze kluby pełne ludu

Twoje życie zbiór smutów, kilka zapętlonych loopów

Chciałbyś to sprzedać? Nie ma takich skupów

Chillwagon, nie U2, choć tak samo znani

Za nami góra trupów, jesteśmy zawodowcami

Nawet sam Kartel z Cali, pytał o Sicarios z Polski

Wciąż nabity jest karabin, starcza jeden pocisk

Miasta pełne skrótów, w nich mury pełne wrzutów

Twoi ludzie trupy, wasza nowa trumna YouTube

Moja szafa pełna ciuchów, płuca pełne buchów

Szewc chodzi bez butów, twoja dupa pełna śrutu

Ja niewidoczny, jak duch, a wy nieżywi tak jak trupy

ZetHa właśnie wjechał jak buch w płuca tej pojebanej grupy

Czuję się tak jak młody Bóg, wpadam w Chillwagon, a nie w cug

Właśnie zrobiłem coś dojebanego i zaraz zrobię to znów

Chcesz nam zrobić kuku? No, to stukupuku

Bez gwałtownych ruchów, nie rozsypuj prochów

Na pogrzeb hejterów przeznaczam z tej zwrotki dochód

Chillwagon, Chillwagon, młodzieżowe słowo roku

Ludzie słuchają w szoku, chociaż wiedzą co jest grane

A ty lepiej ustań z boku, gdy wjeżdża nowy kawałek

Bo pomimo wady wzroku, widzę bardzo doskonale

Że to gwóźdź do twojej trumny, ty zacofany baranie

Ciuchy czarne jak atrament, do celu po trupach lecę

Bo zanim spiszę testament, muszę zrobić spory becel

Ziomkowi zapalam świece, nigdy nie zapomnę Rolnik

Po pogrzebie dalej we łbie, mam pierdolony pierdolnik

- It's already the end -