20k - Zeamsone

20k

Zeamsone

00:00

03:00

Similar recommendations

Lyric

Je-Jebać ich

Jebać co mają i z kim mogą przyjść

Najwyżej pooglądacie drzwi (drzwi)

Suko, 20 tysięcy on me

Jakoś w tej dżungli to trzeba żyć

Dookoła małpy i dupy za free

Ja nie mogę wiecznie zabierać ich (zabierać ich)

Na hotel i myśleć, że wszystko jest Sí

Wydam BRATa dopiero jak będę miał label

Oni dalej to robią za ochronę w mieście

Wyjebane mam, bo widzę więzienie przez sen (okey)

Przez to, że często spotykam z agrestem się

Nie wiem, po co znów udajesz bestie

Mnożysz agresje, myślisz, że to flex jest

Jesteście przeciwko, to zbierzcie se sektę

A ona wygada swym besties twój sekret

Gra skupiła się na mnie jak focus w tym roku

Ja nigdy nie opuszczę bloków i gram

W tym gównie nie tylko z doskoku, oni to robią dla pitosu

Ja nie wiem już sam

Nie wiem co dzieje się wokół (nie), bo znieczulam się ty, on a daily basis i mam

Moje pomysły na spokój, a oni pierdolą, że znają ten prestiż, ey (przestań)

Bbb

One chcą wchodzić bez biletów na krzywy ryj

Ale mają za ładny ryj

W dodatku tu lecą jak Zeams na free

Ja nie mogę bez nich i z nimi żyć

Chce mieć je za darmo, a one chcą przyjść

Ja nie mogę wiecznie zamykać drzwi

Ona puszcza mi oko, więc all eyes on me

O-ona jęczy w tonacji E-minor

Chciałem grać w filmach akcji z tą dziewczyną

Lecz poszła stąd i zrobiło się niemiło

Jakiś Mirosław ją zawinął za VLONE

I zwinął te banknoty w rulon

Ona miała kreski, dziś była jego kokainą

I "Kocha, nie kocha", odlicza na kwiatku - nie musisz, ej

Za pieniądze to nie miłość

Wolę żywe dupy wyjebane w manekiny

Ej, jebać ten numer, cenzurę na TV

Nie puszczą tego bo za dużo pikania

Jak staną na bombę, chcę widzieć ich miny

Nie puszczą tego w kinie, bo trzęsę kadrem

30 klatek nie starczy na bandę

By pozamykać nas wszystkich na dołek

Widzę dołeczki - uśmiechaj się ładnie

Wpadniesz jeśli nie posprzątasz śladów, ej

Dziś nie udzielam wywiadów

Wpadnę jedynie na rozmowę z Winim, bo on mnie nie wini za cały ten naród

Sto procent serca na bicie i tracku

Mam w piździe tych łaków

Nie praca - to miłosny zawód

I kocham tą grę tak jak dziwkę i nałóg

Nie mogę myśleć za chłopaków (kurw-)

Je-Jebać ich

Jebać co mają i z kim mogą przyjść

Najwyżej pooglądacie drzwi (drzwi)

Suko, 20 tysięcy on me

Jakoś w tej dżungli to trzeba żyć

Dookoła małpy i dupy za free

Ja nie mogę wiecznie zabierać ich

Na hotel i myśleć, że wszystko jest Sí

Przestań!

Bbb

One chcą wchodzić bez biletów na krzywy ryj

Ale mają za ładny ryj

W dodatku tu lecą jak Zeams na free

Ja nie mogę bez nich i z nimi żyć

Chce mieć je za darmo, a one chcą przyjść

Ja nie mogę wiecznie zamykać drzwi

Ona puszcza mi oko, więc all eyes on me

Ona jęczy w tonacji E-minor

Chciałem grać w filmach akcji z tą dziewczyną

Lecz poszła stąd i zrobiło się niemiło

Jakiś Mirosław ją zawinął za VLONE

I zwinął te banknoty w rulon

Ona miała kreski, dziś była jego kokainą

I "Kocha, nie kocha", odlicza na kwiatku - nie musisz, ej

Za pieniądze to nie miłość

Gra skupiła się na mnie jak focus w tym roku

Ja nigdy nie opuszczę bloków i gram

W tym gównie nie tylko z doskoku, oni to robią dla pitosu

Nie wiem już sam

Nie wiem co dzieje się wokół, bo znieczulam się ty, on a daily basis i mam

Moje pomysły na spokój, a oni pierdolą, że znają ten prestiż - przestań

- It's already the end -